Tematem tego tekstu jest prawda o polskich i słowackich drogach poprowadzonych na monolicie Wielkiego Filara Narożnego Mont Blanc. Piszę tylko o jego wschodniej ścianie, o innych drogach napiszę innym razem.
Słowiańskie drogi były przez długi czas zapomniane na Zachodzie, być może nie podobało się niektórym, że wspinacze z Europy centralnej (określenie Milana Kundery) dokonali wielkich rzeczy w Alpach, podobnie jak Amerykanie w latach 1963-1965).
Wielki Filar Narożny (4243metrów) dominuje dziewięciusetmetrową ścianą Kocioł Brenvy Jego obecna nazwa jest francuskim tłumaczeniem niemieckiego, bardzo trafnego - Eckpfeiler (nazwa nadana w XIX wieku przez Guessfelda), gdyż rzeczywiście oddziela on swym kantem ścianę wschodnią od północno-wschodniej. W środkowej części ściany znajduje się trzystumetrowy, czerwony monolit zwany przez Włochów Torre Rossa.
Pierwsze wejście zostało dokonane (prawdopodobnie) przez Jamesa Ecclesa i przewodników - Alphonsa i Michela Payot podczas inauguracji Grani Peuterey (30-31 lipca 1877).
Wspinaczka na filarze jest poważnym przedsięwzięciem alpejskim, gdyż rejon ten jest znany jest z kapryśnej pogody i dużego prawdopodobieństwa niebezpieczeństw obiektywnych (lawiny kamienno-lodowe). Według Waltera Bonattiego « To najbardziej mroczna i najdziksza ściana w Alpach ».Wycof zjazdami nie jest więc zalecany ze względu na zły stan skały. Dla źle zaaklimatyzowanych alpinistów zrobienie jednej z dróg na filarze nie oznacza zakończenia kłopotów, gdyż w drugiej części programu czeka na nich niekończące się wejście na szczyt Mont Blanc granią Peuterey.
Jedynym wyjściem podczas odwrotu jest delikatny trawers przez górne plateau Frêneya do .
aluminiowego schronu Eccles (3850 m). W przypadku załamania pogody wyprawa w rejon Filara Narożnego może zakończyć się tragicznie (perypetie polskich alpinistów po pierwszym zimowym przejściu drogi Bonattiego). Można śmiało powiedzieć, iż ściana ta należy do najbardziej niegościnnych zakątków w masywie. Bazą wypadową filara jest schronisko La Fourche (Ghiglione już nie istnieje). Droga podejściowa wiedzie przez Col Moore.
Wschodnią ścianą Wielkiego Filara Narożnego wiedzie dzisiaj osiem dróg (w tym cztery monolitem): dwie polskie, dwie słowackie, dwie francuskie i dwie włoskie. Jak do dzisiaj Boska opatrzność była łaskawa dla Słowian.
Ogrom monolitu nie ułatwia z pewnością orientacji podczas wspinaczki oraz precyzyjnej lokalizacji dróg. Poza tym ściana ta pozbawiona jest wielkich charakterystycznych formacji, istniejących jak na zachodniej ścianie Petit Dru. Z powyższych względów dokładne usytuowanie niektórych dróg na
na Filarze jest sprawą niełatwą.
1. Pierwszymi eksploratorami ściany są Włosi - Walter Bonatti i Toni Gobbi, którzy w sierpniu 1957 roku otwierają drogę (TD+/ED-) systemem kominów przecinającym ukośnie ścianę filara. Bonatti podobnie jak droga klasyczna na Eigerze, poprowadzona została w « linii najmniejszego oporu » ściany omijając monolit z prawej strony. Pierwszego powtórzenia dokonali Polacy: Gerard Małaczyński, Jerzy Warteresiewicz, Andrzej Zawada i Ryszard Zawadzki (10-14 sierpnia 1965). Pierwsze przejście zimowe zostało zrobione przez Andrzeja Dworaka, Janusza Kurczaba, Andrzeja Mroza i Tadeusza Piotrowskiego (5-9 marca 1971).
2. W 1963 roku Bonatti powraca na filar, tym razem z Cosimo Zapellim, otwierając w październiku kolejną drogę (TD) na lewej części ściany, w miejscu gdzie w latach dwudziestych ubiegłego wieku nastąpił jeden z największych alpejskich obrywów. Droga ta została przebyta zimą 1975 roku. Obecnie jest rzadko powtarzana ze względu na niestabilność terenu. Bonatti w 1965 roku otwiera trzecią drogę na Filarze na ścianie północno-wschodniej (Bonatti-Zapelli, czerwiec 1962).
3. W 1969 roku na ścianie pojawiają się ponownie Polacy: Eugeniusz Chrobak, Tadeusz Łaukajtys i Andrzej Mróz, otwierając w lipcu nową linię – znaną we Francji jako Polska droga - o wielkich trudnościach hakowych (ED, A2-A3) pomiędzy dwiema drogami Bonattiego. Prawdopodobnie nie została ona do dzisiaj powtórzona lecz w niektórych czasopismach istnieją wzmianki o, nie potwierdzonym do dzisiaj pierwszym przejściu zimowym dokonanym przez Japończyków. Griffin w swej monografii tak pisze o polskiej drodze: « Droga dla szaleńców z solidnymi kaskami! ».W zachodnich monografiach ta droga rzadko się pojawia. .Jej przebieg jest często błędnie pokazany.
4. W marcu 1976 roku pojawia się na wschodniej ścianie druga słowiańska droga (TD+, A2,lód 60°), słowacka tym razem. Adnotacja na jej schemacie « słowaccy alpiniści » jest z pewnością zapowiedzią przyszłego rozłamu ČSSR w 1993 roku. Ludovit Chrenka, Vladimir Launer, Peter Mižičko, František. Piaček, Metod Švec i Pavol Tarâbek walczą przez sześć dni w trudnych warunkach z prawą częścią monolitu i z powodu odmrożeń zostają ewakuowani helikopterem ze szczytu filara. Ich droga wiedzie północno-wschodnim żebrem ściany przecinając w górnej części Bonattiego. Jest to pierwsza droga, której autorzy ośmielają zmierzyć się z Torre Rossa. Kilka lat później stanie się ona lontem zapalnym w « aferze monolitu. »
5. W 1983 roku (6-10 sierpnia) Jan Fijałkowski i Jacek Kozaczkiewicz otwierają drugą polską drogę (IV+, A1) na lewej części monolitu - Faux pas. Pomimo opisu drogi, który zamieściłem w Alpi-Rando we wrześniu tego samego roku, polskie osiągnięcie nie zostało praktycznie zauważone! Schemat drogi był zamieszczony w raterniku 84/1.
Jest możliwe, iż Fijałkowski i Kozaczkiewicz dokonali tego wejścia śladami kolegów z lata 1980. Latem 1980 Krzysztof Czarnecki, Władysław Janowski i Adam Smólski rozpoczynają kolejna polską próbę lewą częścią monolitu. W dolnej części ściany wiodła ona Bonnattim (dwa wyciągi), potem ponad tarasem pod monolitem na lewo od wielkiego okapu, systemem rys i zacięć. Wycof ze ściany u podstawy kuluaru wiodącego na szczyt Mont Blanc du Courmayeur, po przejściu
Monolitu z powodu wypadku Smólskiego. Polscy alpiniści znaleźli podczas wspinaczki czeskie lub jugosłowiańskie konserwy. Trudności hakowe tej drogi oceniane są na A2-A3.
Owa droga nie została dotąd ochrzczona, gdyż alpiniści « Nie mieli wówczas wrażenia, ze skończyli drogę. » Ta część ściany była wcześniej atakowana przez inne polskie zespoły w końcu lat siedemdziesiątych, między innymi przez Jerzego Barszczewskiego, Lecha Kiedrowskiego i Adama Smólskiego. (wiadomości W. Janowski). Jest to prawdopodobnie kolejna lecz zapomniana droga na Filarze.
6. W sierpniu 1984 roku Patrick Gabarrou i Francois Matrigny otwierają Divine providence (6b, A3), wiodącą lewą częścią Torre Rossa. Szybko, dzięki prasie wspinaczkowej i francuskiej tradycji do kukuryku staje się ona największym osiągnięciem ostatnich lat i najpiękniejszą drogą na filarze, lecz jednocześnie zaczynają się. na łamach prasy wspinaczkowej kłopoty jej zdobywców.
Droga ta została przebyta całkowicie klasycznie w 1990 roku przez Alaina Ghersena i Thierry`ego Renault, którzy ocenili najtrudniejsze miejsca na 7c. Solo pokonał tę drogę J.C.Lafaille w 1992 roku. Divine Providence byla celem polskiej zimowej próby (Madejczyk, Sowiński, Pius i Majchrowicz) w marcu 2000. Doszli oni pod Monolit (wiadomości W. Janowski).
7. W kilka dni po Gabarrou i Marsigny na filarze pojawiają się ponownie Słowacy – Rudolf (Rudo) Hajdučik, Jaroslav Jaško i jeden z « Pająków » - Ondrej. Pochylý - otwierając Direttissimę (VI+, A2). Schemat ich drogi porządkuje nieco bałagan na Torre Rossa. Sąsiedzi z drugiej strony Tatr po raz pierwszy podają pozycję ich direttissimy w stosunku do dróg istniejących zaznaczając na schemacie po lewej stronie « Poland » a po prawej « Bonatti. » Prawdopodobnie Słowacy poszperali w klaserach nowych dróg w Office de Montagne, co można nazwać szacunkiem dla poprzedników.
8. Ósmą i ostatnią (jak dotąd) drogą na wschodniej ścianie filara jest Un autre monde (6c+, A4), otworzoną podczas solowej wspinaczki przez Jean-Chrostophe'a. Lafaille´a w sierpniu 1991 roku. Ze zdjęć zamieszczonych w prasie wynika, iż wiedzie ona kantem, który dzieli monolit na dwie części, na prawo od Divine providence. Według Griffina droga Lafaille'a « jest mniej ciekawą od drogi Gabarrou. »
Do dzisiaj na Torre Rossa panuje wielki bałagan. Świadczą o tym niedokładne monografie ściany.
Lewą częścią monolitu wiodą oficjalnie trzy drogi (Faux pas, Divine Providence i Un autre monde. Na jego prawej części znajduje się droga słowacka z 1976 roku.
Pierwsze niejasności zaczynają się po ukazaniu się monografii Lindsaya. Griffina skopiowanej z czasopisma Hight) w 1993 roku, w której polska droga (Faux pas) nie jest zaznaczona. Mniej więcej na jej miejscu widnieje droga Gabarrou. Podobieństwo potwierdza schemat z Taternika n° 1/1984.
W 1995 roku oliwy do ognia dolewa Michel Piola zarzucając Gabarrou otworzenie nowej drogi, wiodącej « śladami » drogi słowackiej z 1976 roku! Piola wiedział, że gdzieś dzwoni, ale nie wiedział gdzie lub nie chciał wiedzieć na którym wyciągu. Dziwne, że ten szwajcarski autor przewodników wspinaczkowych nie wspomina ani słowem o polskiej drodze z 1983 roku ani o drodze słowackiej z 1984 roku. W jego opracowaniu widnieją wyłącznie trzy drogi : Bonatti-Gobbi, Divine Providence oraz Un autre monde. Reakcję Pioli wytłumaczył mi sam Gabarrou. Według niego Szwajcar był zazdrosny, gdyż nigdy nie udało mu się otworzyć nowej drogi w sektorze monolitu, dlatego też nie wspomniał nigdy o innych niedawnych drogach na Torre Rossa - .
nie przeszłoby mu to przez gardło. W tej aferze zabrałem głos w Verticalu z maja 1995 roku stawiając kilka kropek nad « i » broniąc drogi Fijałkowskiego i Kozaczkiewicza.
Jedynie schematy Faux pas i drogi drogi słowackiej pozwala (mniej więcej) na jej usytuowanie .
Schematy dróg Gabarrou i Lafaille'a są typowymi francuskimi zdjęciowymi « topo », które nie podają dokładnie wszystkich formacji skalnych, jak na przykład schematy polskie czy słowackie (Gierych).
Sprawę identyfikacji dróg ulatwiła monografia na stronie Summitpost. Jej autorem jest Antonio Giani. Praca włoskiego autora jest prawie kompletna. W jego opracowaniu brakuje jedynie drogi Un autre monde oraz drogi słowackiej z 1976 roku. To pierwsza monografia, w której pojawia się Faux pas i i droga słowacka z 1984 roku. Drogi są nakreślone prawie poprawnie. Drogę Pochylego i towarzyszy skorygował (pierwsze wyciągi) Czech Pavel Vrtik, który z Janem Straka próbował drugiego przejścia w 2016 roku.
Faux pas powinien być naznaczony lekko na prawo, podobnie droga Chrobaka i towarzyszy z 1969 roku. W wyniku rozmów z Gabarrou można powiedzieć, że Faux pas i Divine providence pokrywają się w dolnych partiach ściany.
Pozostał problem Directe slovaque z 1976 roku. Sprawę wyjaśniłem dzięki bezcennej pomocy Igora Kollera, który odnalazł trzech z jeszcze żyjących uczestników pierwszego przejścia (Chrenka, Launer i Piaček). Vlado Launer zrobił la touche finale, nakreślił drogę na zdjęciu. Dywagacje Michela Pioli są czystą fantazją.
W późniejszym « wchłonięciu » Faux pas przez Divine providence odegrał rolę jeden ważny fakt: Fijałkowski i Kozaczkiewicz w schemacie drogi pozostawionym w Office de Montagne, podają trudności IV+, A1! Trudno jest więc bronić orginalności polskiej drogi, będącą, oficjalnie
itinéraire o banalnych trudnościach. Zapewne fakt ten ma związek z rozpowszechnionym w końcu lat 70-tych zwyczajem do zaniżania trudności, często na « V+ » Jego przykładem są na Słowacji ekstremalne drogi czwórkowe Pálenička.
Pierwotnie chciałem nakreślić ponownie wszystkie drogi lecz stwierdziłem, że lepiej zamieścić orginalne schematy pierwszych zdobywców.
Kończę przypomnieniem dzieła W.H. Paryskiego, który opisał nasze polsko-słowackie Tatry, ścieżka po ścieżce! Pozwoliło to na unikniecie wielu nieporozumień. Podobną gigantyczną pracę wykonali także Józef Nyka i Jan Kiełkowski.
Podziękowania:
Igor Koller
Vlado Launer
Rudo Hajdučik
Pavel Vrtik
Lindsay Griffin
Ekipa Office de Haute Montagne, Chamonix
Ekipa ENSA, Chamonix